Natknęłam się na to książkę przypadkiem. Szukałam książki innej autorki o tym samym tytule.
Bohater: Czarli, który zostaje porzucony przez swoją żonę, która odchodzi z innym dużo starszym mężczyzną. Sara Ferguson, która w XIX w. przebywa drogę przez ocean z Angli do Ameryki, żeby uciec przed swoim mężem, który się nad nią znęca.
Miejsce akcji: Anglia/ Ameryka współcześnie, Anglia/Ameryka w XIX w
Wątek: Początkowo mało interesujący, z kolejnymi kartkami się poprawia i nie daje się przewidzieć. W połowie książki bardzo interesujący. Im bliżej końca tym bardziej standardowo. Zakończenie całkowicie do przewidzenia.
Sposób w jaki została napisana książka: Książkę łatwo się czyta. Jak dla mnie za dużo kobiecych opisów- nieistotne szczegóły, które mogła tylko kobieta napisać. Nie potrzebne wtrącanie miłosnych podtekstów. W połowie powieści przeplatają się działy pisane przez głównych bohaterów. Sara, której Czarli czyta dziennik mówi o sobie w drugiej osobie- co jest dziwne i dziwnie się czyta.
Refleksie: Treść książki ciekawa ale tylko jeśli chodzi o wydarzenia sprzed 150 lat, których bohaterką jest Sara. Można podziwiać siłę 25latki, która ucieka przed mężem i patrzeć na ówczesny świat i panujące w nim zasady jej oczami.
Czy przeczytałabym tą książke jeszcze raz: MOŻE
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz