Przez moment się zastanawiałam się od jakiej książki zaczęłam. W skupieniu próbowałam sobie przypomnieć co to było.. a tak to "Świat marzeń zakupoholiczki"- Sophe Kinsella. Natknęłam się na tą książkie przypadkiem poszukując "Zwierzenia zakupoholiczki" tej samej autorki. Książka niestety była wypożyczona, a ja sięgnęłam po ten tytuł.
Bohater: Główną bohaterką jest Rebeka. Dziewczyna pracuje jako dziennikarka w branży finansowej. Lubi wydawać pieniądze na drogie ubrania i nie tylko.
Miejsce akcji: Współczesna Anglia
Wątek: Ciekawy, wciągający, przyziemny, momentami irytujący
Sposób w jaki została napisana książka: książka jest napisana w pierwszej osobie, ma się wrażenie, że ktoś siedzi obok i opowiada co ostatnio mu się przytrafiło. Dlatego czyta ją się bardzo lekko. Nie męczy.
Refleksie: Gdy pomyślę o tym tytule to wiem, że nie maiłabym zamiaru jeszcze raz go przeczytać. Ciekawie było zapoznać się z życiem młodej kobiety w dużym mieście ale na dłuższą metę główna bohaterka jako osoba jest bardzo męcząca. Egocentryczna i lubiąca wydawać pieniądze na głupoty Rebeka mimo, że ma 25 lat zachowuje się ja nastolatka. Ciągle popełnia gafy i dostrzega tylko swoje problemy. Czytanie o tym co rodzi się w jej głowie, o tym jak nie przykłada się do swojej pracy w tym samym czasie myśląc i o tym kto co sobie o niej pomyśli gdy zobaczy ją w nowej chustce od Danniego.. niesamowicie irytuje i sprawia, że czytelnik się zastanawia czy przypadkiem nie marnuje czasu na odpoczynek czytając wywody małolaty, której najprawdopodobniej by nie polubił w normalnym świecie.
Czy przeczytałabym tą książke jeszcze raz: NIE
Ocena: 2/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz