
Bohater: Irmela, młoda hrabianka o niewyróżniającej się urodzie, obdarzona za to inteligencją, silnym charakterem i intuicją.
Miejsce akcji: Niemcy- Czechy, XVII w.
Wątek:
Podczas najazdu Szwedów w głąb Niemiec mieszkańcy uciekają ze swoich
rodzinnych miejscowości w stronę Czech aby uchronić się przed grabieżą i
brutalnością najeźdźców. W taką podróż przeważnie wybierają się
zamożniejsi mieszkańcy, jednak nie wszystkim udaje znaleźć miejsce w
przepełnionych miastach na szlaku do Czech. Zdarza się, że w drodze
zostają napadnięci przez zgraje żebraków lub samych Szwedów. Ten właśnie
los spotkał główną bohaterkę. Jej samej, grupce kobiet i synowi sąsiada
udało się uciec podczas gdy pozostali uczestnicy tej eskapady (w tym
ojciec dziewczyn), nie zdążyły skryć się w lesie po ostrzeżeniu przez
Irmelę, która usłyszał z daleka tętent nadjeżdżających koni wroga. Ten
zbieg wydarzeń sprawia, że hrabianka zostaje pod opieką przyszywanej
babki, która od dawna marzy o tym by majątek jej przyszywanego syn
znalazł się w jej rękach.
W ówczesnych czasach zajmowanie się czarną magią czy nawet zielarstwo są uznawane za spółkowanie z szatanem. Osoby przyłapane na czynieniu czarów lub nawet tylko podejrzewane czekały tortury i spłonięcie na stosie. Irmela zostaje oskarżona o czarnoksięstwo. Musi szybko dorosnąć, zabrać los w swoje ręce i przeciwstawić się tym, którzy chcą ją skrzywdzić
W ówczesnych czasach zajmowanie się czarną magią czy nawet zielarstwo są uznawane za spółkowanie z szatanem. Osoby przyłapane na czynieniu czarów lub nawet tylko podejrzewane czekały tortury i spłonięcie na stosie. Irmela zostaje oskarżona o czarnoksięstwo. Musi szybko dorosnąć, zabrać los w swoje ręce i przeciwstawić się tym, którzy chcą ją skrzywdzić
Sposób w jaki została napisana książka: Książki
Iny Lorentz cechują się wciągająca fabuła, tłem historycznym, dużą
ilością wiedzy o kulturze opisywanych czasów. Taka jest i ta książka.
Refleksie:
Autorzy oprócz tematu najazdu Szwedów na Europę poruszają temat
zachwiania wiary katolickiej. Mówią o ciemnocie ludzi, o wierze ludności
w moce nadprzyrodzone i karze jaka spotykała tych, którzy podawali się
za magów czy czarownice. Strach przed diabelskimi mocami był tak wielki,
że oskarżona o czary spłonąć na stosie mogła nawet zielarka.
Po przeczytaniu kilku książek autorów można się domyślić rozwoju zdarzeń. To takie jedno moje zastrzeżenie. Myślę, że zbyt pobieżnie był potraktowany wątek Ludwika Gibichena i jego relacji z Irmelą.
Po przeczytaniu kilku książek autorów można się domyślić rozwoju zdarzeń. To takie jedno moje zastrzeżenie. Myślę, że zbyt pobieżnie był potraktowany wątek Ludwika Gibichena i jego relacji z Irmelą.
Czy przeczytałabym tą książkę jeszcze raz: TAK
Ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz